Już trzecia kobietka zasiadła na magicznym krześle. Kontynuacja wpisu.
- Ten, kto ma władzę, kontroluje zasoby ważne dla innych ludzi, a jednocześnie sam mniej podlega kontroli. Trudno przecież, żeby sekretarka sprawdzała prezesa. Osoby u władzy czują się mniej zobowiązane do przestrzegania norm społecznych. Władza prowadzi też do seksualizacji relacji z podwładnymi, zwłaszcza u osób mających otwarty stosunek do seksu. Ci, którzy ją sprawują, przeceniają własną atrakcyjność, również seksualną. Jeśli szef zaczepia swoją sekretarkę, to uważa, że jest wspaniałym ciachem i tak naprawdę robi to dla niej. Czytaj więcej
Jest pewien stały element niedopasowania. Mężczyźni zawsze chcą więcej seksu niż kobiety - to zjawisko, które stwierdza się we wszystkich kulturach. Ale większość ludzi jakoś sobie z tym radzi.
Blisko jedna trzecia zatrudnionych w dużych firmach przyznała się do utrzymywania intymnych stosunków w pracy. Dwie trzecie natomiast uznało takie relacje za normalne i dopuszczalne.
–
Świadczenie usług seksualnych pozwala zachować pewność zatrudnienia –
uważa Adam Kogut, psycholog biznesu. – Najgroźniejsze w korporacjach
jest utrzymywanie w cieniu struktury i zależności panujących w firmie.
Pracownicy poszukują wtedy coraz bardziej rozpaczliwie jasnego układu
korporacyjnych zależności. Świadczenie usług seksualnych daje poczucie
wejścia do czytelnego układu. Wiadomo, że w czasie gdy usługi będą
świadczone, miejsce pracy zostanie zachowane, a osiągane wyniki oceniane
będą pozytywnie.
Jeden z prezesów po wyczerpujących rozmowach zaczął zapraszać do gabinetu zatrudnione na niższych stanowiskach młode, atrakcyjne kobiety. Na początku jedną, po jakimś czasie kilka. Gdy po takim spotkaniu, z którego kobiety wychodziły rozkojarzone, jechał na kolejne rozmowy, był odprężony. – Miał potem taką energię, że dym mu szedł uszami – mówi osoba znająca sprawę. – O dziwo, dziewczyny nie skarżyły się na ten układ. Rozumiały, że prezes ma dużą odpowiedzialność, a seks pozwala rozładować mogące drogo je kosztować napięcie. Czytaj więcej
We współczesnym świecie kobieta, która jest zmuszona (lub sama się zmusza) do dbania o atrakcyjny wygląd; także w rolę oficjalną – urzędniczki, eleganckiej pracownicy biura, bizneswoman, ...
- Ten, kto ma władzę, kontroluje zasoby ważne dla innych ludzi, a jednocześnie sam mniej podlega kontroli. Trudno przecież, żeby sekretarka sprawdzała prezesa. Osoby u władzy czują się mniej zobowiązane do przestrzegania norm społecznych. Władza prowadzi też do seksualizacji relacji z podwładnymi, zwłaszcza u osób mających otwarty stosunek do seksu. Ci, którzy ją sprawują, przeceniają własną atrakcyjność, również seksualną. Jeśli szef zaczepia swoją sekretarkę, to uważa, że jest wspaniałym ciachem i tak naprawdę robi to dla niej. Czytaj więcej
Jest pewien stały element niedopasowania. Mężczyźni zawsze chcą więcej seksu niż kobiety - to zjawisko, które stwierdza się we wszystkich kulturach. Ale większość ludzi jakoś sobie z tym radzi.
Blisko jedna trzecia zatrudnionych w dużych firmach przyznała się do utrzymywania intymnych stosunków w pracy. Dwie trzecie natomiast uznało takie relacje za normalne i dopuszczalne.
Zatrudnieni, częściej kobiety, coraz częściej uważają usługi seksualne
za inwestycję w karierę i zawodową przyszłość – uważa prof. Jędrzejko. –
Propozycje składane są najczęściej mężczyznom między 30 a 55 rokiem
życia. Oni też najczęściej z nich korzystają. Jako, że jest to zjawisko
związane z korzyścią materialną, a dotyczy sfery intymnej, można je
nazwać prostytucją sponsorowaną.
Seksualne narady
Jak uważa Krzysztof Korona, seksuolog zajmujący się
zjawiskiem usług seksualnych w zamian za zawodowe korzyści,
intensywność tego typu zachowań jest uzależniona od poziomu panującego w
przedsiębiorstwie stresu. Tam, gdzie zadania są skomplikowane lub wręcz
niemożliwe do wypełnienia, kryteria oceny wyników subiektywne, rośnie
podatność na poszukiwanie innych dróg zachowania miejsca pracy.
Jeden z prezesów po wyczerpujących rozmowach zaczął zapraszać do gabinetu zatrudnione na niższych stanowiskach młode, atrakcyjne kobiety. Na początku jedną, po jakimś czasie kilka. Gdy po takim spotkaniu, z którego kobiety wychodziły rozkojarzone, jechał na kolejne rozmowy, był odprężony. – Miał potem taką energię, że dym mu szedł uszami – mówi osoba znająca sprawę. – O dziwo, dziewczyny nie skarżyły się na ten układ. Rozumiały, że prezes ma dużą odpowiedzialność, a seks pozwala rozładować mogące drogo je kosztować napięcie. Czytaj więcej
We współczesnym świecie kobieta, która jest zmuszona (lub sama się zmusza) do dbania o atrakcyjny wygląd; także w rolę oficjalną – urzędniczki, eleganckiej pracownicy biura, bizneswoman, ...
Zgodnie z narzuconymi procedurami. uwikłane w lokalne układy, kobiety w biurze zostały zmuszone, czy namówione na nowy show. Pokazać się w bieliźnie.
Komentarze
Prześlij komentarz