Galeria
"W ciągu ostatnich 20 lat szkoła trochę straciła autorytet, pracuje się w niej trudniej. W 1978 r. zacząłem pracę w sosnowieckiej Szkole Podstawowej nr 4, potem pracowałem w "trójce", a w końcu w "jedynce", której zostałem dyrektorem. Dziś powinienem ukryć ten wstydliwy epizod, bo przecież, żeby w latach 80. zostać dyrektorem, potrzebna była akceptacja komitetu miejskiego partii. Byłem jednak tak naiwny, że gdy zaproponowano mi tę posadę, do głowy mi nie przyszło, że będę musiał tłumaczyć się po komitetach."
Takie słowa powiedział dyrektor liceum w prasowym wywiadzie.
Galeria
Monika D. była nauczycielką z powołania, nie wyróżniała zbytnio wsród nauczycielek tej szkoły. Ubierała się tradycyjnie, nie wyzywająco. Przeważnie rozpinane sweterki niebieski i bordowy, niekiedy podobne bluzki. Do tego na zmianę spodnie, czasami spódnice, długie do kostek. Dość obcisłe sweterki podkreślały jej duży biust, ale niestety wszyskie zapięte guziki nie powodowały dekoltów. Przez co nie była zbytnio obiektem westchnień uczniów,
Zobacz teraz więcej osłon sekretnej bielizny.
Bohaterem tego opowiadania jest Arek, 17 letni chłopak. Całkiem bystry, sprytny i mądry gość. Po gimnazjum zdecydował, że, pójdzie do liceum. W tym liceum dobrze rządziła się jego ciotka, rodzona starsza siostra jego matki. Dzięki temu bywał bardziej swobodnie w światku nauczycieli, właściwie nauczycielek, bo tam pracowały głównie kobiety.
Nie była już młoda. Pani M. była blisko czterdziestu lat. Nie wyróżniała się jednak na tle innych profesorek, ale miała posłuch wsród koleżanek nauczycielek. Czy miała idealną figurę , tego jeszcze nasz Arek nie wiedział.
Ale w czasie odwiedzin u ciotki, wiele widzał i mógł swobodnie dostrzec wiecej podczas zakrapianych alkoholem imprez. Choćby taki obrazek dużego dekoltu u pijanej panii profesor.
Galeria
"podejrzani o kosmate myśli..." jeden z komentarzy na forum do cytatu artykułu na początku tego wpisu...
"Szkoła bardzo często JEST miejscem molestowania seksualnego. może nie LO i nie Staszic. ale osiedlowe gimnazja owszem. Molestują uczniowie. niewyżyte blokerskie gnojstwo. miliony przypadków, których nikt nie ujawnia, bo co to takiego strasznego że ktoś sobie pomacał, albo zmuszał do chodzenia"
Galeria
Kto nigdy nie miał sprośnych myśli ze swoją seksowną nauczycielką np. od biologii w roli głównej, niech pierwszy rzuci kamieniem. To po prostu fakt – uczniowie fantazjują o swoich seksownych belfrach, ale zazwyczaj na fantazjach tylko się kończy.
Dobra, ale zejdźmy na ziemię, takie rzeczy dzieją się głównie w pornosach albo w Ameryce, gdzie regularnie wybuchają jakieś skandale z nauczycielkami molestującymi swoich uczniów. My zaś chcemy potraktować sprawę w miarę poważnie.
Galeria
Dlatego już na wstępie musimy zasmucić większość uczniów podstawówek, gimnazjów i liceów. Poderwanie nauczycielki może być praktycznie niemożliwe ze względu na wiele czynników, m.in. obawę przed skandalem, różnicę wieku i specyfikę relacji „nauczyciel-uczeń”. I wierzcie nam, to że jakiś 15-, 16- czy 17-latek naprawdę bardzo chciał sypiać ze swoją nauczycielką, średnio przekona sąd, rodziców i dyrekcję szkoły do tego, by machnąć na całą sprawę ręką i przyznać: „no przecież to były tylko niegroźne zaloty!”. Tak to nie działa.
Czytaj więcej
W jednych szkołach nakazuje się :
Bezwzględnego używania telefonów komórkowych i innych urządzeń elektronicznych (dyktafony, mp3, mp4, i-pody, psp i ps3 itp.) podczas lekcji i przerw. Urządzenia te mają być schowane i wyłączone. Nagrywanie, filmowanie, fotografowanie nauczycieli, innych pracowników szkoły i uczniów może odbywać się wyłącznie za ich zgodą.
W naszej szkole zupełnie normalne jest, że uczniowie fotografują tablicę czy nagrywają przeprowadzane w czasie lekcji doświadczenia. Kiedyś uczeń zobaczył doświadczenie raz i nie mógł się już do niego odwołać. Dziś może to zrobić wielokrotnie. Czytaj więcej
Nauczycielki tego liceum dobrze czyją przed się przed obiektywem aparatu młodego fotografa. Arek pozwolił całemu gronu nauczycielek całkowicie zapomnieć o obiekcie aparat i uwieczniał każdy niezwykły moment, który wart był fotografii, bez konieczności pozowania i sztuczności. Nie zapomniał też o uwiecznianiu kobiecych pięknych szczegółów odsłoniętych dekoltów i długich nóg. Z okresu gorącego lata, też jest kilka wspomnień fotograficznych z udziałem ciotki i kilku nauczycielek, gdy pokazywały słońcu swoje bikini.
Galeria
Jak dostać pracę w szkole? Najlepiej mieć matkę dyrektorkę. Takie porządki panują. Porządki, dodajmy, które aprobują władze gminy. Czytaj wiecej.
A gdy ma się ciotkę dyrektorkę nauczycielkę, rodziców w nieformalnej miejscowej "partii". To nawet można zostać fotografem aktu nauczycielek, w myśl tego wpisu. Gdy dyrektorka dostała polecenie, bo ktoś na "górze"zadecydował, że nauczycielki wstępują do Haremu Pracownic, jako dobry przykład do naśladowania dla innych pracowników publicznych. Warsztaty ciałopozytywności można zorganizować w różny sposób.
Komentarze
Prześlij komentarz